geodeta
Wczoraj był u nas na działeczce geodeta. wyznaczył domek, zajrzałam na działkę przed i po wykonanej robocie, okolko 12 wyszło słoneczko, usiadłam na pieńku i zrobiło mi się tak błogo, wokól cisza, tylko śpiew ptaków, że nie chciało się wracać do mieszkania (czwarte pietro w blokui jeszcze remont klatki, który trwa juz trzeci tydzień). W czwartek wchodzi koparka, a ja już po nocach spać nie mogę. Moja super koleżanka z firmy opowiadała mi o nowych zakupach "ciuchowych" na wiosnę, a ja jej na to, że po gwoździe jadę. Wrzuce kilka zdjęć naszej dziełeczki, niebieski domek to buda otrzymana wraz zakupem działki, przez trzy dni walczyliśmy aby ją wysrzątać z rzeczy, które poprzedni właściciel tam trzymał, na wypadek, gdyby "się jeszcze przydały"
działka- widok z najniższego punktu, niżej to już tylko pole (łąka)
geodeta
nasza szopa