przygotowania do zalania wieńca stropu, balkonu
Tytuł mówi prawie wszystko, w końcu znowu coś się dzieje. Nasza ekipa buduje jeszcze kilka innych domów i tak skacze po budowach. Jeszcze jeden dzionek pracy i będzie można zalewać. Wdrapałam się nawet po prowizorycznej drabince aby podziwiać widoki. Mamy płytę żerańską z Żabiego Rogu i nie jest ona idealna. Bardzo miły Pan Rafał, inżynier z Tech Betu mówił, że zaopatrują wielkiee budowy w całej Polsce, więc myślałam ,że jakość ich wyrobów jest wysoka, a widać, że płyty zalewane w bardzo zużytych formach, niezbyt równe, przy uładania klinowały się (opinia kierbuda i wykonawcy). No ale, są postępy jest też radość.
szalunek balkonu, w projekcie wydawał się malutki, a realu całkiem całkiem
Jak widać kupiliśmy na szalunki płytę MFP (trochę lepsze parametry niz osb 3), wyszło nas jakieś 1300zł, ale i tak musielibyśmy dokupić z metr sześcienny drewna, więc powiedzmy, że różnica nie taka ogromna, a mamy nadzieję, że dobrze zaszalowane elementy, typu schody, będą łatwiejsze i tańsze do wykończenia.
szalunek schodów, trochę zgapiliśmy się i zostają tak jak w projekcie zabiegowe, ale, że są w miarę szerokie, to może nie będzie tak źle. Szef ekipy P. Janek i jeden z wykonawców (ten w kucki "kręcą" schody
widok z balkonu
małżonek w trakcie inspekcji, tu widać jakie "brzydale' z tych płyt