więźba...pożegnanie lata
Data dodania: 2011-09-27
Ostatni weekend przyniósł sporo optymizmu. Słońce i pogoda, przywieziona więźba oraz zabawa ze struganiem i malowaniem końcówek krokwi. Dzielni pomocnicy na czele, nasza Ala i jej chrzestny Grześ.
a na koniec napełnianie brzuszków przy ognisku....ale mi było błogo
A to już efekty dwudniowej pracy ekipy
na dzisiaj tyle...bo ostatnie dni pełne wrażeń i świeżego powietrza sprawiły, że deczko jestem zmęczona, ale to pewnie wszystkich nas dopada, tak więc pomimo wczesnej pory..dobranoc